lip 26 2002

BYŁO ZAJEBIŚCIE...DOSTALAM BUKIET RÓŻ


Komentarze: 1

.... tyle mam opisywania, że nie wiem od czego mam zacząć hm .... JEDNAK SIĘ SPOTKALAM !!! i niczego nie żlje z wyjatkiem ostatniej nocy, ale ....

Wyszlam po Romka na 15 na pociągi, bo mial przyjechać jednak ... gdy spojrzalam na niego z okna jak patrzyl, to nie wiedzialam, że tak sę z nim dogadam, ale czym dlużej z nim przebywalam tym ... chcialam mieć jego więcej i więcej :-) Jednak nasze spotkanie nie skończylo się sexem ... chodź malo brakowalo, ale ... czemu tak wyszlo to nie wiem ... może dlatego, że potem ktoś zawsze byl w domku, ale nic jeszcze nie ma straconego, bo ... mam nadzieje, ze się spotkamy za 3 miesiace jak wróce ze Stnów ! I nie moge ukrywać że nie chce, bo chce tego ... za dużo jest opowiadania więc nie lece po kolei .... ale powiem, ze ostatnia nocka byla zakręcona, bo jak poszliśmy do Polany: Ja, On, Aga i Ewa to Romek bral z jej ust chipsa, a przed chwilką tą ... dopóki nie wyszlam  do WC calowal się ze mną więc ... bylam troszke wściekla, żeby to zrobil przy mnie, a nie jak sami ostali to co innego ..... wtedy już mi sie nie chcialo nic robić tylko .... zabralismy sie i poszliśmy do domku. Znaczy do doku mieliśmy zamiar, ale jak to powiedzialam dla niego, że widziala Aga @ll to oczywiście niczemu nie zaprzeczyl, i powiedzial że się nie spodziewal, ze odbiore to tak poważnie ... że dla niego to byla zabawa i poza mną nic nie widzi ... nikogo !! Wtedy powiedzial, że mnie KOCHA i zrozumial to wlaśnie teraz .... Na początku On mi znil z pola widzenia, bo skręcil w inna uliczke, a potem ... ja wsiadlam w autobus i wrócilam tu do domku .... nio i dostalam sms-ka że czeka na mnie pod Ratuszem ! Więc dawaj w taxi i znów do miasta, a sądzilam, że wpadnie "21" do domku, ale sie pomylilam i gdy tak wracalismy wlaśnie sie dowiedzialam o tym  co napisalam ! Tego wieczorka nie mófkaliśmy już ze sobą ... tylko wtedy gdy z buta szliśmy do domku a w domku nic zero ... bo nie maialam z nim o czym gadać ... jak robi coś takiego a czyni co innego nie ? :P Także w domku się polożyl lulku, a nad ranem ......... gdy wstalam tata mófka że Twój kolega poszedl ... ja się przestraszylam, ze bez pożegnania ale tylko co zdążylam odpalić kompa a tu za mną stoi Romek z ... PIĘKNYM BUKIETEM RÓŻ i prosi o wybaczenie, bo mu za bardzo na mnie zależ ... nie moglam inaczej postąpić jak tylko ..... przyjąć RÓŻE :P nioooo i ..... ten ostatni dzień .... CZWARTEK byl inny niż pozostale. Nie mófkaliśmy prawie ze sobą ... bo jemu powiedzialam juz na dworcu, że dla mnie móglby jechać rano do domku .... ale gdy wsiadl w pociąg ... to wychodzil żegnać się ze 3 razy .... a w Jego oczkach widzialam ... już prawie LZY i nigdy w życiu nie widzialam, aby się zachowywal tak w stosunku do mnie facet ... może jednak komuś na mnie zalezy hm ....

Reszteopisze później .... bo dziś znikam znów ... pozegnać się na glebie z babcią i ciocią .... ale jutro wpadam znów do domku i zaczynam się pakować a najpierw ... PRAĆ :PPPPPP bleeeeeeeeeeee oki

papappapaappapapappapapappapaap

uzalezniona : :
hihaczka
26 lipca 2002, 17:16
Ode mnie też dostaniesz ale jedną różyczkę -----> @-)-- i bukiet ci przysle

Dodaj komentarz